Same same

Po 4 wizytach w Azji poczuliśmy potrzebę odmiany więc zaplanowaliśmy w tym roku wypad do Ameryki Środkowej. Z różnych przyczyn „wyszło jak zawsze” i…………póki co nie żałujemy ;) Tym razem robimy wielką pętlę: Tajlandia Pn. (Bangkok – Chiang Mai – Chiang Rai) – Laos (Pakbeng – Luang Prabang – Vang Vieng- Vientiane) – Singapur – Malezja (Tioman Island – Kuala Lumpur) – Bangkok.

Bangkok przywitał nas piękną słoneczną pogodą, smaczny jak zwykle ;). Kaoh San i Rambuttri standardowo zatłoczone choć wydaje się, że w tym roku nadwyraz. W naszym ulubionym Chang barze Suk Sabai przybyło prostytutek, transwestytów i miejsc siedzących. Kilka knajpek ubyło ale na ich miejsce powstały nowe (np. tradycyjny tajski… kebab) – przyroda nie lubi próżni. Na szczęście Pen Thai Food jedynie zamieniło nazwę w Gun Thai Food i co najważniejsze kucharz pozostał ten sam, jedzenie wciąż obłędne.
Właściwie to ‚same same’.. tylko kaska spierdziela szybciej niż gekon.
Jutro Chiang Mai.

ładowanie mapy - proszę czekać...

Bangkok 13.761525, 100.496036 Bangkok, Tajlandia Bangkok Style Street Food After Party China Town Cambodia Express